Kolarski świat połączyła aplikacja ZWIFT

Kolarski świat połączyła aplikacja ZWIFT

Sezon pedałowania pod dachem różni się od tego, co było przed laty, ponieważ kolarski świat połączyła aplikacja ZWIFT. Kiedyś treningi stacjonarne w okresie zimowym polegały głównie na realizacji nudnych jednostek treningowych przy okazji których oglądaliśmy filmy, słuchaliśmy podcastów, czy po prostu delektowaliśmy się możliwością treningu, kiedy za oknem było mokro i zimno.

Jeszcze przed erą zwifta, popularne były filmy na you tube, gdzie można było wkręcić się w któryś z ciepłych regionów i odbyć wspólny trening z nagraniem wideo, co naprawdę powodowało, że kręcenie w domu stawało się coraz bardziej urzeczywistnione do tego, co dzieje się na zewnątrz kiedy aura sprzyja, co więcej mi największą przyjemność sprawiało pedałowanie z grupą australijską, gdzie na ekranie ukazywały mi się piękne krajobrazy ciepłego i nasłonecznionego regionu Perth, a moi koledzy z grupy pedałowali w letniej odzieży. Po krótkiej rozgrzewce było już tak ciepło, że moja świadomość została tak oszukiwana, że zaczynałem się czuć jak na szosie w Australii. Kiedy nadszedł zwift, trening w domu tak się urzeczywistnił, że poza regionami, po których można trenować jesteśmy w stanie między innymi komunikować się z innymi kolarzami, dawać im zmianę, łapać się im na koło, prowadzić grupę czy brać udział w organizowanych treningach, ustawkach a nawet brać udział w zorganizowanych zawodach. Zaraz stworzyły się społeczności, grupy socialowe i kluby, które łączą lokalne i międzynarodowe społeczności od amatorów po kolarstwo elitarne. Można na trasie spotkać legendy kolarstwa jak i obecnych mistrzów, nie brakuje też pozytywnie nakręconych świrów, którzy pędzą jak formuła pierwsza po lokalnej drodze powiatowej. 

Machina tak ruszyła, że dzisiaj zimę spędza się zwiftując po przepięknych zakątkach świata, budujemy formę w sposób bardzo przyjemny, zwiększamy swoją moc i czerpiemy maksimum radości z możliwości poczucia relacji z innymi uczestnikami. Firmy produkujące trenażery przeżywają prawdziwy boom.

Nas cieszy fakt, że nasza firma, której celem jest tworzenie produktów funkcjonalnych dla sportowców znalazła w tej w społeczności swoją ważną rolę. Nasz produkt SKINSLICK jest sprawdzoną ochroną ciała a szczególnie okolic pachwin i pośladków podczas treningów stacjonarnych.

Długie treningi w siodle stacjonarnym często doprowadzają do jeszcze większych otarć skóry, niż dzieje się to w warunkach zewnętrznych ze względu na sztywność roweru stacjonarnego.

SKINSLICK bardzo łatwo aplikujemy nie brudząc rąk, ponieważ jest to wygodna forma sprayu.

Formuła produktów jest kombinacją silikonów, które są odporne na pot i zabezpieczają skórę w najcięższych warunkach, kiedy to w miejscach tych nagromadzi się już bardzo dużo potu a w efekcie soli, która nagromadzona mechanicznie uszkadza naskórek, co staje się nieprzyjemne i może doprowadzić do bolących ran i wykluczyć nam komfort z kolejnych dni treningowych.

To co wyróżnia SKINSLICK to to, że nie jest lepki i nie zapycha włókien oddychającej odzieży sportowej, nie niszczy i nie brudzi wkładek kolarskich. SKINSLICK tworzy ochronną warstwę i zostaje na skórze, a po treningu pod prysznicem zmywamy warstwę ochronną łącząc wodę z mydłem. 

Zadowolenie kolarzy na forach oraz opinie naszych klientów bardzo nas motywują i cieszymy się, że sami zwiftując możemy wesprzeć społeczność naszym produktem! Teraz każdy letni sezon kolarski będzie inny, ponieważ wiele osób może nawet nie poczuć, że była jakaś tam przerwa zimowa, a na szosówkach wiosną po prostu polecimy przygotowani w długą trasę i już nie będziemy ścierali z rowerów zimowego kurzu jak to było dotychczas. 

 

Pozdrawiamy wszystkich Zwifterów i do zobaczenia na trasie! 

 

SBR Sports Team 

 

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl